Aktualności

Porażka seniorów w Wałczu

2017-05-07

Niestety porażki w Wałczu doznali piłkarze Błoni Barwice w sobotnim spotkaniu. Podopieczni Pawła Drozdowskiego przegrali 2-1 po dobrym, walecznym spotkaniu.

Po ostatniej klęsce z Wieżą Postomino, w dzisiejsze popołudnie Barwiczanie zagrali o wiele lepiej i byli blisko wywalczenia chociażby punktu. Trochę szkoda ostatecznego wyniku na korzyść gospodarzy, bo realnie obserwując mecz był na remis i z pewnością nawet ten jeden punkt mógłby nas satysfakcjonować. Piłka nożna jest niestety brutalna i w ostateczności to gospodarze mogli cieszyć się z kompletu punktów po strzeleniu dwóch bramek w 3 minuty przegrywając już z naszą drużyną 0-1. Zespół Błoni odniósł drugą porażkę z rzędu i koniecznie musi wyciągnąć wnioski i wrócić na zwycięski tor, bo punkty w walce o utrzymanie są potrzebne. 

Barwiczanie mecz rozpoczynają ze zmianami w porównaniu z ostatniej potyczki. W 8 minucie po raz pierwszy w meczu mieliśmy ciekawą sytuację w polu karnym. Gracz Orła ograł Marcina Pieczarę po czym uderzył na bramkę, gdzie udanie bronił Mateusz Kowalczuk. W 10 minucie pierwszy raz groźniej zaatakowali Barwiczanie. Daniel Buszowiecki walczył z obrońcami z Wałcza, bramkarz gospodarzy minął się z piłkę i zawodnik Błoni próbował skierować piłkę do siatki jednak uniemożliwił mu gracz Orła. W kolejnej sytuacji celny strzał Wojciecha Gersztyna broni bramkarz. W 21 minucie bardzo ładną akcję wykonali Barwiczanie i tak naprawdę po tej sytuacji powinni wyjść na prowadzenie. Drab dograł do Dziwirskiego, ten z pierwszej do Gersztyna, Wojtek także prostopadle z pierwszej do Buszowieckiego i młody napastnik Błoni będąc sam na sam z bramkarzem uderzył w bramkarza. Czego nie udało się w 21 minucie to udało się w 37. Przed polem karnym faulowany był Gersztyn, lecz sędzia puścił grę, piłkę po rykoszecie otrzymał Łukasz Drab który z okolic pola karnego uderzył przy słupku wyprowadzając Błonie na prowadzenie, 0-1. Od razu po wznowieniu piłkę wywalczyli Barwiczanie i Marek Bernaciak z okolic pola karnego uderzył blisko słupka. 

Bez zmian drugą połowę rozpoczęli zawodnicy Pawła Drozdowskiego. W 57 minucie długą piłkę do Gersztyna zagrał Mariusz Dziwirski, Wojtek będąc blisko przy bramkarzu próbował lobować ale bramkarz uniemożliwił mu oddanie celnego strzału. W 64 minucie zza pola karnego z rzutu wolnego uderzał Orzeł i piłka przeleciała blisko słupka. W 70 minucie świetną paradę wykonał Kowalczuk po rykoszecie i strzale z rzutu wolnego. W 73 minucie miejscowi doprowadzają do remisu. Dośrodkowanie z rzutu rożnego, blokowany Mateusz Kowalczuk nie był w stanie złapać piłki po czym w zamieszaniu przytomnie zachował się Wojciech Wesołowski, który wpakował piłkę do siatki. Niestety w 76 minucie było już 2-1. Długa piłka gospodarzy przeszła pomocników Błoni, Przemysław Stolarski walcząc z Maćkiem Kondratowiczem potrafił oddać strzał i był to strzał celny przy słupku wyprowadzając miejscowych na prowadzenie. Po wznowieniu gry w polu karnym faulowany był Łukasz Drab jednak sędzia główny nie odgwizdał przewinienia. Do końca meczu żadna z drużyn nie stworzyła już groźnych okazji pod bramkami.

Z pewnością możemy trochę żałować straconych punktów. Tak to już niestety bywa, nie wszyscy mogą wygrać. Mimo osłabień trzeba walczyć i zdobywać punkty w kolejnych meczach. 

Skład Błoni : Mateusz Kowalczuk - Łukasz Zbroszczyk, Mariusz Kreft, Maciej Kondratowicz, Marcin Pieczara (Dominik Woś 85') - Marek Bernaciak, Mariusz Dziwirski, Łukasz Drab, Bartosz Krzyżanowski - Wojciech Gersztyn, Daniel Buszowiecki

Źródło: www.bloniebarwice.vgh.pl

Facebook

ZamknijStrona używa cookies (ciasteczek). W przeglądarkach internetowych można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może spowodować utrudnienia lub brak działania niektórych funkcji serwisu. Niedokonanie zmian ustawień przeglądarki internetowej na ustawienia blokujące zapisywanie plików cookies jest jednoznaczne z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie.