Aktualności

Drugi sparing na plus

2017-07-23

22 lipca zawodnicy Błoni rozegrali drugi mecz kontrolny. Tym razem przeciwnikiem był grający do niedawna w IV lidze zespół Sokół Wyczechy. 

Gospodarze od samego początku ruszyli do ataku i już w 4 minucie Łukasz Mikołajczyk mógł otworzyć wynik, ale będąc tuż przed bramką uderzył nieczysto i piłka przeszła obok słupka bramkarza Sokoła. W 9 minucie Łukasz Zbroszczyk wrzucał piłkę z rzutu rożnego. Ta trafiła na głowę Mariusza Krefta, ale również przeszła obok bramki. Chwilę później bardzo dobrą sytuację miał wracający do drużyny Maciek Telążka. Sprytnie wyłuskał piłkę obrońcy, ale na posterunku stał goalkeeper gości. Niewykorzystane sytuacje potrafią się mścić i tak mogło być już minutę później. Zagranie Krefta ze skrzydła wprost na 8 metr pod nogi napastnika z Wyczech przytomnie broni Kacper Tomaszewicz. W pierwszej połowie nasz bramkarz dużo pracy nie miał, za to napastnicy Błoni stwarzali dogodne sytuacje raz po raz. Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Łukasz Mikołajczyk, który dołożył nogę po tym jak dostał piłkę od Łukasza Zbroszczyka. Tuż przed przerwą po uderzeniu w poprzeczkę Wojtka Gersztyna wynik podwyższył Łukasz Rakowski.
Pierwsza połowa 2:0 dla Błoni.
W drugiej masę sytuacji miał Wojtek Gersztyn, ale bramka gości była jak zaczarowana. W 70 minucie trzy razy atakować bramkę gości musieli zawodnicy Błoni. Po strzale Dominika Wosia piłka odbiła się od poprzeczki, poprawiał Łukasz Mikołajczyk i dopiero Wojtek Gersztyn podwyższył wynik meczu na 3:0. W drugiej części drugiej połowy goście trochę się przebudzili, ale na posterunku stał bramkarz Błoni Kacper Tomaszewicz, który m.in. wybronił pojedynek sam na sam. W 70 minucie akcja prawą stroną i piłka wrzucona na głowę zawodnika Sokoła. Sędzia gwiżdże spalony, po czym widząc bramkę w siatce pokazał na środek boiska. Nie podcięło to jednak skrzydeł podopiecznym Pawła Drozdowskiego, którzy za sprawą Łukasza Zbroszczyka podwyższyli wynik na 4:1. W końcówce spotkania zamieszanie pod bramką wykorzystał zawodnik Sokoła i ustalił wynik na 4:2.
Śmiało można powiedzieć, że ta drużyna ma potencjał i z meczu na mecz gra lepiej. Widać pomysł na grę, budują akcje od tyłu, potrafią przerzucać ciężar gry na drugą stronę. Jest to z pewnością gra, która charakteryzuje pracę trenera Pawła Drozdowskiego. 
Warto dodać, że w tym meczu zagrali również zawodnicy wracający do Błoni: Patryk Zaborowski oraz Maciej Telążka.
Kolejny mecz nasi zawodnicy rozegrają już za tydzień. 29 lipca o godzinie 15-tej podejmować będą rezerwy Chojniczanki Chojnice.

Serdecznie zapraszamy !!!

4.jpg
5.jpg
2.jpg
6.jpg
7.jpg
9.jpg
Facebook

ZamknijStrona używa cookies (ciasteczek). W przeglądarkach internetowych można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może spowodować utrudnienia lub brak działania niektórych funkcji serwisu. Niedokonanie zmian ustawień przeglądarki internetowej na ustawienia blokujące zapisywanie plików cookies jest jednoznaczne z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie.