
Cenne punkty seniorów
2016-10-02Happy endem zakończył się sobotni mecz V ligi, w którym zespół Błoni podejmował na własnym boisku drużynę Orła Wałcza.
Barwiczanie potrafili odwrócić losy spotkania, w którym już przegrywali 2-1. Najpierw podopieczni Ireneusza Polewskiego doprowadzili do wyrównania, a następnie strzelili bramkę dającą ważne 3 punkty. W dzisiejszym meczu zdecydowanie z przebiegu gry lepsi byli nasi piłkarze. Zawodziła po raz kolejny skuteczność, bo gdyby ona była lepsza, to ten mecz wygralibyśmy pewnie i bez takich emocji jakich doznaliśmy podczas spotkania.
Mecz zespół Błoni rozpoczynają standardowo bez najmocniejszego składu. Na prowadzenie jako pierwsi wyszli miejscowi, czyli nasz zespół. W 16 minucie w polu karnym faulowany był Marek Bernaciak i sędzia główny wskazał na jedenasty metr. Pewnie rzut karny wykorzystał Wojciech Gersztyn, który pokonał bramkarza gości, 1-0. Po tej sytuacji dobrą okazję do strzelenia bramki miał Sebastian Adamiak, jednak nie wykorzystał On sytuacji sam na sam. W 22 minucie piłkarze z Wałcza doprowadzili do wyrównania. Kacper Pralicz z ostrego kąta w polu karnym po dośrodkowaniu z rzutu rożnego umieścił piłkę w siatce, 1-1. W 31 minucie zza pola karnego z rzutu wolnego uderzał Marek Bernaciak i ładny strzał Marka trafił niestety tylko w poprzeczkę. W 37 minucie drugiego gola w meczu strzelili goście. Nieporozumienie miedzy Mariuszem Kreftem a Mateuszem Kowalczukiem, za lekkie podanie stopera Błoni do bramkarza wykorzystał Damian Krzyżaniak, który minął Kowalczuka i wyprowadził Orła na prowadzenie. Pod koniec I połowy doszło do kontrowersyjnej sytuacji bo wyraźnie faulowany w polu karnym był Wojciech Gersztyn, a sędziowie byli chyba jedynymi którzy nie widzieli faulu. Do przerwy przyjezdni byli na prowadzeniu.
Takim samym składem na drugą część wyszli nasi piłkarze. W 57 minucie dobrej sytuacji w polu karnym nie wykorzystał Wojciech Gersztyn. W 62 minucie świetną interwencją popisał się Mateusz Kowalczuk który obronił strzał po uderzeniu z głowy napastnika z Wałcza. W 63 minucie Jakub Cerazy, piłkarz Orła otrzymał czerwoną kartkę. Błonie dążyły do wyrównania i w 80 minucie w końcu doszli swego. Piłka trafiła pod nogi Maćka Telążki, który z okolic pola karnego ładnie przelobował bramkarz Orła Kamila Lisowskiego. Gdy wydało się że zespoły podzielą się punktami, to ostatnią akcję przeprowadzali nasi piłkarze. Łukasz Giżycki ze skraju pola karnego dograł do środka, a tam na piłkę nadbiegł Mariusz Kreft, który świetnym strzałem z głowy pozwolił wszystkim kibicom oraz swoim kolegom z drużyny cieszyć się z 3 punktów.
Musimy być zadowoleni z trzech punktów, które zdobyli nasi zawodnicy w sobotnim meczu. Wygrana pozwoli trochę odetchnąć i wzbić się w środek tabeli.
W następną sobotę piłkarze Błoni wybiorą się do Złocieńca na mecz z Olimpem. Serdecznie zapraszamy kibiców. Początek spotkania o godzinie 15-tej
JK